Fotograf na ślub – jarekjozwa.pl

Top dekady?! Czyli moje wybrane zdjęcia ślubne

Rok 2019 już za nami, tak się składa, że był to nie tylko koniec roku, ale również dekady. Pewnie też w internecie spotkaliście się z masą zestawień “top dekady”. Nie obyło się od wpisywania w te ramy sportowców, produktów czy wydarzeń. Powiedziałem sobie, czemu nie?

Najlepsze 2019 już za nami, teraz pora na 10 moich zdjęć dekady. Ale jak do tego doszło? [nie wiem  ;)] Wybór zdjęć opierałem na emocjach, jakie na nich odczytuję, chwili. Czasem wykluczałem różne zdjęcia przez to, że mówiły o podobnym temacie. Chciałem, żeby to było 10 unikatowych zdjęć, czasem nawet kosztem walorów estetycznych. Założeniem było wyjście poza “podoba mi się/ nie podoba mi się”.  

Pod każdym zdjęciem napiszę o nim kilka słów, żeby przybliżyć mój punkt widzenia. Natomiast pamiętajcie, że jest to wybór subiektywny. Może Wasze typy są inne? Jeśli macie jakieś propozycje, możecie zajrzeć do portfolio i dać mi znać. Tymczasem nie przedłużając, zaczynamy! 😉

Zdjęcie drogi, lubię takie ujęcia. Matka na pierwszym planie w nieostrości i córka dopiero przygotowująca się, aby wyruszyć.
Zamieszanie i napięcie, a w tym wszystkim roztargniony, nieprzejmujący się panującym napięciem członek rodziny w postaci pupila. Pełna spontaniczność.
Pizza! Każdy lubi pizzę <3. A już zupełnie poważnie, jest to bardzo ludzkie ujęcie, obdzierające dzień ślubu z całego ceremoniału. Pokazuje tą drugą stronę, swobodę. Bo czemu tego ważnego dnia nie być sobą? A zjeść pizzę z Panną Młodą w dniu ślubu? Bezcenne!
Żeby natknąć się na ten moment, trzeba czekać latami. Są to lata pracy rodziców i ogrom miłości, nowe cele, wdzięczność, ajjj. Niesamowita mieszanka emocji, wspaniała chwila. Ojciec błogosławiący córce, łza i jej gest dopełniają całości.
Prawdopodobnie Daria zamorduje mnie za to, że umieściłem tutaj to zdjęcie. Ale musiałem, wzruszenie było tak ogromne, że sam ledwie wytrzymałem. Był to dla mnie pierwszy ślub prawosławny, więc również byłem wyjątkowo skupiony i czułem więcej odpowiedzialności niż zwykle.
To jest po prostu kwintesencja. Portret tego czym jest związek dwojga ludzi. Uwielbiam współpracować z takimi parami, które przypominają mi, co jest ważne w życiu, jednocześnie pozwalając mi zrobić takie zdjęcia jak to.
To jest lekcja o dorosłości. Uwielbiam. Małe relacje damsko-męskie na placu zabaw.
Piękne zdjęcie momentu, na chwilę przed nim na szczęście nie ucierpiałem ani ja, ani obiektyw. Niestety Kamil nie miał tyle szczęścia. Jednak skończyło się szczęśliwie. Piękny moment kiedy wiesz, że coś się wydarzy, ale jest zawieszone w czasie, jeszcze do tego nie doszło.
Czy naprawdę coś tu trzeba dodawać? Wystarczy popatrzeć. Nie wiem, czy takie zdjęcie jeszcze mi się w życiu przydarzy. 😉
To jest magia, minimalizm, w którym zawarte jest wszystko. Uwielbiam. Kwintesencja mojej działalności i logo w jednym zdjęciu. Nie bez powodu ustawiłem je jako główne zdjęcie na stronie.

To już wszystko, mam nadzieję, że zdjęcia Wam się podobały, i w jakimś stopniu przybliżyłem, dlaczego akurat te zdjęcia wybrałem. Tymczasem, może do zobaczenia za dekadę?

Exit mobile version